Polska Grupa Badawcza, którą współtworzył socjolog, jako jedyna przewidziała zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich w 2005 roku.
Według prognozy Paladego, gdyby wybory odbyły się wczoraj, Andrzej Duda uzyskałby w całym kraju 53,9 proc. głosów. Drugi wynik osiągnąłby Szymon Hołownia z poparciem 19,2 proc. Za nim uplasował się Władysław Kosiniak-Kamysz z poparciem 13,2 proc. Na trzecim miejscu jest Krzysztof Bosak, na którego zagłosowałoby 7,4 proc. uprawnionych. Roberta Biedronia poparłoby 6,5 proc. uczestniczących w wyborach. Dopiero za kandydatem lewicy jest kandydatka KO Małgorzata Kidawa-Błońska z wynikiem 4,4 proc. Kolejni kandydaci uzyskaliby poniżej 1 proc. Marek Jakubiak 0,5 proc.; Paweł Tanajno i Mirosław Piotrowski 0,2 proc. Na Stanisława Żółtka głosy oddałaby 0,1 proc. uprawnionych do głosowania.
Marcin Palade podał również prognozę dotyczącą głosowania w regionach. W Wielkopolsce również wygrałby obecny prezydent Andrzej Duda z wynikiem 45,8 proc. Szymon Hołownia miałby 19,2 proc. Kandydatka KO uzyskałaby w Wielkopolsce 7,4 proc. głosów.
Frekwencja wyniosłaby 44,3 proc. uprawnionych do głosowania.