Szpital dziś oficjalnie poinformował wielkopolski oddział NFZ-u o sytuacji na SOR-ze. Napisał, że jest w stanie przyjmować pacjentów, którzy sami dojadą do szpitala i chorych z podejrzeniem zawału przywożonych przez karetki.
W szpitalu pracuje około 40 ratowników, z czego część na umowę o pracę, reszta jest na kontraktach. Ta druga grupa nie może zastąpić ratowników, którzy są na L4, bo pełnią dyżury także w innych placówkach medycznych.
Protestujący zapowiadają, że ich akcja jest bezterminowa. W Poznaniu i okolicach są jeszcze trzy SOR-y - w Poznaniu: w szpitalu HCP i przy Szwajcarskiej oraz w szpitalu w Puszczykowie.