Do zdarzenie doszło wczoraj w biały dzień, w centrum miasta. Z ustaleń policji wynika, że do wychodzącej z kantoru pracownicy podbiegł zamaskowany mężczyzna, wyrwał jej torebkę z pieniędzmi i dokumentami. W torebce były złotówki, dolary, korony czeskie i euro, również prywatne dokumenty kobiety oraz dokumenty służbowego samochodu. Właściciel kantoru, mieszkaniec Milicza na Dolnym Śląsku, straty oszacował na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Jacek Marciniak/aw/int