W związku z tym, że w weekend nie padało, rzeka Powa jest poniżej stanu ostrzegawczego. - Mieszkańcy są bezpieczni - mówi rzecznik prasowy Urzędu Gminy, Karol Małolepszy.
Jednak nadal pod wodą pozostaje około 500 hektarów łąk i pól. Wg wstępnych szacunków, straty spowodowane przez ulewę, wynoszą ponad milion złotych. Gmina zwróci się do województwa o pomoc. Jutro wójt Starego Miasta Ryszard Nawrocki spotka się w tej sprawie z wojewodą wielkopolskim Piotrem Florkiem.