Siedmioosobowa rodzina Adamczyków z Zakrzewa w pożarze straciła dach nad głową i dobytek, ale natychmiast po tragedii dostała wsparcie całej miejscowej społeczności. Wiosną Adamczykowie chcą odbudować dom. Na razie zamieszkali u krewnych. - Praktycznie co dwie godziny jest ktoś u nas z pomocą. Pomoc społeczna przyznała nam szybko zasiłek. Chcemy się odbudować i wrócić na swoje, żeby nie siedzieć u kogoś - mówią poszkodowani. Pierwsze potrzeby są zaspokojone, ale potrzebny są pieniądze na odbudowę domu.
Ogień doszczętnie strawił dom w ubiegłą środę. Pan Jan, który wszedł do płonącego budynku, by ratować żonę i małego wnuczka, poparzył sobie twarz. Na szczęście kobieta z dzieckiem wcześniej wybiegła na zewnątrz. Mieszkańcy wspólnie z sołtysem i urzędem gminy powołali komitet, który koordynuje akcje pomocową dla pogorzelców. Na odbudowę domu potrzebne są materiały budowlane i pieniądze. Informacje o akcji można znaleźć m.in na stronie internetowej urzędu gminy.
Iwona Krzyżak/mk