Szpital zabiegał o to od wielu lat i wreszcie pod koniec stycznia placówka podpisała kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na tę usługę. Zakład, według zapewnień poprzedniej dyrekcji, miał ruszyć 1 lutego. Jednak okazało się, że pomieszczenia nie zostały odpowiednio przygotowane. Do tego pod koniec lutego rozpoczął się strajk, w którym chodzi o podwyżki dla etatowych pracowników. W tle są olbrzymie dysproporcje między zarobkami lekarzy i średniego personelu. Jeśli jednak ten konflikt nie zostanie zażegnany do piątku, szpital może stracić kontrakt, na którym tak mu zależy.
Piątkowe rozmowy "ostatniej szansy" zaczynają się już o godz. 10.
W czwartek strajkujących odwiedził Adam Hofman, poseł PiS, który startował z tego terenu. Parlamentarzysta nie spotkał się ze zbyt gorącym przyjęciem. Hofman tłumaczył, że tak rzadko odwiedza Konin ponieważ pochłaniają go obowiązki związane z funkcją rzecznika PiS.
To ona była przecież przez kilka lat odpowiedzialna za wielkopolską służbę zdrowia, to za jej "kadencji" doszło
do obecnych wynaturzeń.