Na pomoc ruszył mu stojący na brzegu emerytowany strażak. W międzyczasie sam pechowy wędkarz wezwał pomoc przez telefon komórkowy. Nadjechały trzy zastępy strażaków z pontonem i nurkami. Rzucili linę ratownikowi ochotnikowi, a ten pomógł się wydostać wędkarzowi. Wyziębiony mężczyzna trafił do szpitala na obserwacji.