Grudzień w Palmiarni to z pewnością przeciwieństwo tego, co na dworze. Pośród palm i tropikalnej roślinności jest po prostu gorąco. Jest też tryskająca woda, a w niej ryby i żółwie.
Gdy niektórzy rodzice z pasją objaśniali dzieciom mijane atrakcje, trochę dalej urzędował Święty Mikołaj. - Jest gorąco, nie da się ukryć. To zupełnie inne warunki od tych, do których jestem przyzwyczajony ja i moje renifery - powiedział.
Święty Mikołaj pojawi się w Palmiarni także za tydzień. Informacje o jego wizytach można znaleźć w internecie.