To makiety domu jednorodzinnego i biurowca. Korzystając z symulatorów wielkopolscy strażacy uczą dzieci i młodzież właściwych zachowań.
W pomieszczeniach makiet widać ogień i dym. Można usłyszeć komendy związane z ewakuacją osób znajdujących się biurowcu. To, co dzieje się na poszczególnych piętrach, gdy wybucha pożar, dzięki kamerom możemy pokazywać uczniom na telewizorze czy ekranie.
- Symulatory zagrożeń pożarowych i ekologicznych myślę, że będą takim hitem edukacyjnym, zwłaszcza, że działamy poprzez obraz, zaciekawienie. Wywołujemy te emocje po to, żeby efekt edukacyjny był trwalszy. Pokazujemy zasady ewakuacji i dostosowywania się komunikatów. Symulator ma służyć pokazaniu tych zjawisk, których normalnie nie zaobserwujemy gołym okiem ze względu na przede wszystkim nasze bezpieczeństwo - mówi Alicja Borucka z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Symulatory pokazują pożar, zwarcie instalacji elektrycznej czy zatrucie czadem. Makiety zdobyły złoty medal poznańskich targów. Jeden na co dzień stoi w jednostce przy Bobrzańskiej. Chętne szkoły już zapisują się na wizyty w działającej tam sali edukacyjnej. Drugi symulator jest w Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach. Można go oglądać także w Komendzie Powiatowej w Grodzisku Wielkopolskim.