4 miliony złotych strat rocznie generuje Szpitalny Odział Ratunkowy. Jak to możliwe? Szpital na utrzymanie oddziału dostaje od NFZ-u 15 tysięcy złotych na dzień. "To za mało, powinniśmy mieć około 27 tysięcy" - mówi Katarzyna Jankowska, zastępca dyrektora szpitala.
Ale walka o większe pieniądze nie jest łatwa. Prezydent Grobelny cieszył się, że szpital szuka oszczędności - jako przykład podał panele solarne, które obniżyły koszty podgrzewania wody. Każdego dnia - tylko z powodu Szpitalnego Odziału Ratunkowego - dług placówki rośnie o ponad 10 tysięcy złotych.
Szpital jest nie dofinansowany przez NFZ poniewaź NFZ ETC. świadomie z pełną premedytacją rezygnuje ze ściągania sklądki NFZ od przedsiębiorców, etc.
Równocześnie nie zgadzam się, ażeby dofinansowaniem szpitala zajmowały się władze lokalne z budżetów lokalnych i innych podatków niż NFZ kosztem np. budżetu miasta ( któremu i tak brakuje piniędzy !? W istocie rzerczy takie działanie jest robieniem zżuty na zrefinansowanie ulgi podatkowej NFZ dla np. 1000najbogatszych polaczków, ażeby mogli gnębić naród.
O problemie jak domniemywam poinformowane są włądze lkoalne i przy przyszłych wyborach lokalnych należy ich głośno zapytać: Jak widzą rozwiązanie tego problemu ( jaki mają tutaj plan polirtyczny ) i odpowiedzieć sobie wyborco czy w tym momencie reprezentują oni TWÓJ INTERES!? Czy obywatelu płacąc podatki gminne pragniesz uczestniczyć w zżucie na 1000najbogatszych poloczków czy też nie!?