To trudna sytuacja dla wielu pacjentów z Kalisza i regionu, którzy do niektórych specjalistów muszą teraz jeździć do Poznania. Kłopot mają także rodzice małych pacjentów, bo nieczynna jest poradnia diabetologiczna czy wad postawy. Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego Wojciech Grzelak uważa, że kontrakty uda się wywalczyć w konkursie uzupełniającym do 20 stycznia, a przychodnie będą mogły niezwłocznie rozpocząć pracę.
Szpital może stracić na niezakontraktowaniu świadczeń w poradniach około 1 mln 600 tys. zł. Z interpelacją do ministra zdrowia w sprawie szpitala w Kaliszu wystąpił poseł Jan Dziedziczak.