Ich zdaniem miasto nie powinno finansować takich publikacji, a kosztują one 56 tysięcy złotych. W filmach podsumowane są trzy lata rządów obecnego prezydenta.
- Nie bez przyczyny pojawiły się te spoty - uważa radny PIS Mateusz Rozmiarek. - Nasi potencjalni kandydaci na prezydenta Poznania powoli zaczynają promować. Podejrzewam, że Jacek Jaśkowiak, dostrzegając zagrożenie ze strony Prawa i Sprawiedliwości, być może zdecydował się na wykorzystanie funduszy miejskich na promocję samego siebie - dodaje.
- Nie prowadzimy żadnej kampanii informacyjnej lub promocyjnej - odpowiada rzecznik prezydenta Hanna Surma. - Jest to po prostu sprawozdanie z działalności prezydenta miasta Poznania i jednostek miejskich. Koszty pochodzą z budżetu na promocję. Do prowadzenia takiej polityki informacyjnej prezydent jest zobowiązany. To dobra forma - podkreśla.
Produkcja filmów kosztowała 29 tysięcy złotych, a kolejne 27 tysięcy złotych urząd płaci za emisję spotów między innymi w lokalnej telewizji.
W filmach pokazane są zmiany, które zdaniem urzędników zaszły w ostatnich trzech latach. Prezydent Jaśkowiak chwali się między innymi dofinansowaniem zabiegów in-vitro, nowym parkiem na Górczynie i zakupem 50 nowych tramwajów.
Zdaniem radnego Rozmiarka z PiS obietnice z kampanii wyborczej z 2014 roku nie zostały jednak zrealizowane. - Prezydent w małych rzeczach doszukuje się wielkich spraw - dodaje radny.
Więcej w materiale dźwiękowym Adama Michalkiewicza.
Poznaniu - określ się przy najbliższych wyborach. Patrzy cała Polska.