Kilka tygodni temu Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że sołectwa mogą być tworzone w miastach. Ale takie sołectwo w mieście musi mieć charakter wiejski. I właśnie ten argument podtrzymał wojewoda, który uznał, że jarocińskie sołectwa są jednak bardziej miejskie niż wiejskie.
"Zanim wojewoda zaskarżył uchwały, zebrał informacje dotyczące tego czy na dawnych jarocińskich osiedlach, dziś sołectwach jest prowadzona działalność np. letniskowa czy rolna, sąd podkreślił, że sołectwa mogą powstawać na obrzeżach miast, gdzie prowadzona jest działalność rolnicza" - mówi rzecznik wojewody Tomasz Stube.
Tymczasem według inicjatora zamiany osiedli w sołectwa radnego Roberta Kaźmierczaka nie chodzi o to, by z miasta robić wieś, ale żeby mieszkańcy mogli skorzystać z funduszu sołeckiego. "Od kilku lat obowiązuje ustawa o funduszu sołeckim, dzięki której mieszkańcy sołectw mogą decydować, jakie zadania burmistrz i rada miejska mogą przyjąć do realizacji, analogicznych rozwiązań nie ma w odniesieniu do miejskich jednostek pomocniczych czyli osiedli" - wskazuje Kaźmierczak.
W Jarocinie mieszkańcy sześciu osiedli zgodzili się na zamianę w sołectwa. Jutro ostatnie już wybory sołtysa i rady sołeckiej.