NA ANTENIE: MIODOWA (2024)/ROBERT CICHY, BARANOVSKI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Tygrysy brodzą w wodzie z fekaliami

Publikacja: 25.07.2017 g.19:35  Aktualizacja: 25.07.2017 g.19:41 Rafał Regulski
Śrem
Po ulewach dramatyczne warunki zapanowały w ośrodku dzikich zwierząt w Pyszącej pod Śremem – alarmuje dyrektor poznańskiego ZOO Ewa Zgrabczyńska.
tygrysy z hodowli pod śremem - Ruch Rzecz Zwierząt Viva!
/ Fot. Ruch Rzecz Zwierząt Viva!

Niespełna miesiąc temu w prywatnej hodowli interweniowała policja. Organizacje prozwierzęce twierdzą, że placówka działała nielegalnie i ze szkodą dla zwierząt.

- Większość spośród blisko trzystu zwierząt (w tym niebezpiecznych dużych kotów) została już przewieziona do azylu w Bydgoszczy, Poznaniu i Warszawie. Ale kilkanaście zwierząt jeszcze zostało i teraz zmagają się one ze skutkami deszczów – opowiada Ewa Zgrabczyńska i opisuje - Mamy tygrysy czy pekari dosłownie brodzące w wodzie z fekaliami. Mamy małpy, przy których wybiegu nie ma skrawka suchego miejsca. Zalane są pomieszczenia, na przykład stajnia kułanów – azjatyckich dzikich osłów.

Właściciel hodowli nie zgodził się na nagranie wypowiedzi. Zastrzega tylko, że od blisko miesiąca na teren hodowli nie wpuszcza go policja. Interwencję podjął powiatowy lekarz weterynarii w Śremie Józef Czupała - We wtorek 25 lipca w trybie pilnym wystąpiłem do burmistrza, żeby przynajmniej te gatunki, których życie jest zagrożone, gdzieś przemieścił

Według Czupały po odsunięciu właściciela od hodowli część zwierząt nielegalnie została wywieziona zagranicę, o czym powiadomił on Głównego Lekarza Weterynarii. Dyrektor poznańskiego ZOO Ewa Zgrabczyńska zarzuca Czupale, że zablokował wysłanie części zwierząt z Pyszącej do Holandii, bo nie wydał świadectw przewozowych, i dlatego teraz cierpią one w ośrodku.

Czupała odpowiada, że o wydanie dokumentów przewozowych może wystąpić tylko właściciel zwierząt lub wójt (burmistrz), w razie prawomocnego odebrania ich właścicielowi.

http://radiopoznan.fm/n/hzbjNR
KOMENTARZE 2
Kamil Kryza 09.08.2017 godz. 16:33
Tygrysy lubią wodę, ale nie przesadzajmy z tego typu komentarzami. Pani dyrektor wykazuje się większą empatią niż niejeden powiatowy lekarz weterynarii.
cz'ytacz 25.07.2017 godz. 21:33
Od lat marzy mi się profesjonalne dziennikarstwo ,które nie tylko napisze to co każą lub co można zrelacjonować
lecz i sięgną do sedna tematu ,jako znawcy i profesjonaliści (nawet granicząc z zagadnieniami
z parapsychologii)

Cokolwiek nasza szumna gwiazda ,a szefująca poznańskiemu ZOO,zaczyna coś tam opowiadać
że w/z z pluskaniem się KOTóW należy je zunifikować
wysyłając za granice do adopcji ... .
A może jednak tym kotkom lepiej będzie tu w Polsce w klimacie bardziej kontynentalnym ,niż tam gdzie mogą
zzielenieć na psychice ?!