Spółki dają studentom możliwość założenia biznesu pod patronatem uczelni i we współpracy z przedsiębiorcami. Bywa tak, że przedsiębiorca przychodzi na uczelnię, pyta kto ma ciekawe pomysły i przez spółkę wciąga studentów do swojej firmy. Albo też studenci zakładają własną działalność, także przy pomocy uczelnianej spółki.
W czasie dzisiejszego spotkania uczestnicy mówili o tym, że nawet w szkołach średnich powinno istnieć coś w rodzaju nadzoru nad pomysłami biznesowymi nastolatków. Taka jest tendencja na świecie, bo coraz młodsi ludzie wpadają na ciekawe pomysły, na które czeka biznes.
Czy ten nowy sposób na pomaganie młodym ma sens i czy są konkretne owoce takich działań?