- Ciało było w stanie znacznego rozkładu. Nie znaleziono przy nim dokumentów. Dzięki badaniom DNA oraz innym porównawczym wiemy, że są to zwłoki kobiety - mówi rzecznik prasowy wolsztyńskiej policji Wojciech Adamczyk.
- Była to 42-letnia mieszkanka Poznania, prowadząca koczowniczy tryb życia. Na początku października została wylegitymowana przez wolsztyńskich policjantów. Dzięki temu wiedzieliśmy, że 42-latka przebywała na naszym terenie - podkreśla.
Oficer prasowy wolsztyńskiej policji wyjaśnia też, w wyniku sekcji zwłok i późniejszych badań śledczy nie natrafili ślad, który dałby podstawę do stwierdzenia, że kobieta zginęła w tragiczny sposób.
W tej sytuacji śledczy umorzyli postępowanie w tej sprawie.