Przed pomnikiem Ofiar Katynia i Sybiru uczczono 77.rocznicę masowych wywózek Polaków w głąb Związku Sowieckiego. Dla wielu obecnych było to przypomnienie bolesnych losów polskich rodzin.
W latach 1940-1941 władze Związku Sowieckiego przeprowadziły cztery wielkie wywózki ze wschodniej Polski - w lutym, kwietniu i czerwcu 1940 roku oraz pod koniec maja 1941 roku - oficjalnie nazywane "przesiedleniem". W pierwszym etapie wywieziono wówczas około 140 tysięcy ludzi. Wśród nich najwięcej było Polaków - ponad 70 procent. Pozostali to Ukraińcy i Białorusini.
Deportacje miały rozbić społeczną strukturę kraju, dostarczając jednocześnie ZSRR siłę roboczą. Wraz z systemem sowieckich łagrów stanowiły najważniejsze elementy radzieckiej polityki represyjnej, służącej terroryzowaniu społeczeństwa.
Według danych NKWD, łącznie zesłano około 320 tysięcy osób. Związek Sybiraków przyjmuje, że wywieziono w sumie milion 350 tysięcy Polaków. Historycy są zdania, że liczba ta sięga co najmniej 800 tysięcy. Tysiące ludzi zmarło wskutek epidemii, chorób, głodu i wycieńczenia spowodowanego pracą ponad siły. Tylko nielicznym udało się przeżyć i wrócić po wojnie do kraju. Niektórzy wracający z głębi ZSRR osiedli w Poznaniu i Wielkopolsce.
IAR/Jacek Kosiak/szym