"Przyszliśmy tu żeby zaprotestować przeciwko zabijaniu dzieci" - mówi jeden z uczestników, Jan Cyraniak. W zeszłym roku w Poznaniu Fundacja PRO-Prawo do życia organizowała pikiety antyaborcyjne raz w miesiącu. W tym roku chce to robić częściej - co dwa tygodnie.
Faktycznie! To nie było kilka osób tylko znacznie więcej! Może nawet i kilkadziesiąt, nie licząc rzecz jasna kilku policjantów bacznie przyglądających się sprawie.
O tym powinni mówić księża z ambon !
Do tego doszło że ludzie nie potrafią poprawnie gadać po poznaʼnsku!
Gdzie ten zaśpiew nieodzowny w porawnym języku gwarowym?!
STARY MARYCH UMARŁ I NIE MA NASTĘPCÓW a wszystko przez te oświeconą
poprawną oświatę !