13 lutego 1982 roku przez Poznań przetoczyła się fala antykomunistycznych manifestacji. 29-letniego Wojciecha Cieślewicza, ZOMO zatrzymało w okolicach mostu teatralnego. Ciężko pobity po kilkunastu dniach zmarł w szpitalu. Winnych tej śmierci nie ukarano do dziś.
W latach osiemdziesiątych prokuratura wojskowa umorzyła sprawę. Decyzję uzasadniała "wyczerpaniem możliwości ustalenia sprawców". Zeznania świadków jednoznacznie wskazywały jednak na winę funkcjonariuszy ZOMO. Sprawy nie udało się wyjaśnić także po upadku komunizmu, po roku 1989.