NA ANTENIE: JOIN ME (IN DEATH)/HIM
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

W trosce o szczęśliwe dzieciństwo

Publikacja: 20.11.2014 g.12:20  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:35
Poznań
Czy wszystkie polskie dzieci mają udane dzieciństwo? Czy jako społeczeństwo dajemy sobie radę z wychowaniem najmłodszych? Mimo różnych dramatycznych informacji, do których dochodzi w różnych zakątkach Polski - sytuacja dzieci jest podobno coraz lepsza. To jednak nie znaczy, że wszyscy już dziś rozumieją, że dziecko to nie zabawka ani rzecz. 20 listopada obchodzimy Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka.
festiwal_dzieciecy_koonin2 - Emilia Chudzińska
/ Fot. Emilia Chudzińska

Z jakimi problemami muszą się dziś zmagać dzieci w Polsce? Z czym nie radzą sobie rodzice i wychowawcy? Kto dziś pomaga polskiej rodzinie? Czy jesteśmy wrażliwi na krzywdę najmłodszych? Chcielibyśmy, żeby każde dziecko było szczęśliwe. A to w dużej mierze zależy od zachowania najbliższych dorosłych.

Nie zawsze jednak dorośli dorastają do dzieci. Dlaczego tak się dzieje? Czy dziś trudniej niż kiedykolwiek być dobrą mamą i dobrym tatą? Kto dziś pomaga rodzinom z problemami? Czy jesteśmy jako społeczeństwo wrażliwi na krzywdę najmłodszych? Najpoważniejszy problem to ciągle przemoc wobec dzieci. - Choć zdarzeń z tym związanych jest coraz mniej, to wcale oznacza, że jest bardzo dobrze - mówi rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.

Prawo dziecka do szczęścia, do rodziców, do miłości, do zrozumienia, do radości, ale także do rozrabiania, biegania, hałasowania, prawo do przytulenia w małych smuteczkach, pocieszenia - bo to jest mały człowiek, tak samo jak duży - z gorszymi i lepszymi dniami, czasem z ochotą do poleniuchowania a czasem z nadmierną energią. - Ta świadomość jest coraz większa, ale nie umniejsza to dziecięcych problemów - one się zmieniają - mówi Mirosława Kątna, przewodnicząca Komitetu Ochrony Praw Dziecka.

Co to znaczy być dobrym rodzicem? Oddzielić sprawy dorosłych od dziecięcych. - Ale trzeba też popatrzeć na dziecko oczami dziecka - nauczyć się odpuszczać, być wielkodusznym i przypomnieć sobie jak to było, gdy miałam tyle lat co moje dziecko dziś - mówi prof. Anna Brzezińska z Instytutu Psychologii UAM.

Czy w Polsce prawa dzieci są respektowane? Nie chodzi tylko o relacje domowe. Jak jest np. w szkole? Jak być dobrym wychowawcą, jak zauważać, że dziecko przeżywa jakiś problem? Czy zdarza się, że odsuwamy problemy dzieci na bok, mówimy, że nie mamy czasu na rozmowę, bo sami mamy swoje kłopoty - ale czy to nie powoduje narastania problemów?

Coraz więcej kłopotów dorosłych, brak czasu na te małe problemy (jak się nam wydaje) dziecięce i nieważne - sprawia, ze zaczyna nam brakować cierpliwości, łagodności, wyrozumiałości i zaczyna być nerwowo, podniesione głosy i być może pojawia się klaps. Może nawet niejeden, a to już oznacza - bicie.  Dlaczego dopuszczamy się przemocy wobec najmłodszych? Z czego to wynika?Jakie błąd wtedy popełniamy? Może nie powinniśmy dzieci karać w ogóle?

"Kiedy jesteście zmęczeni i źli, wtedy kiedy dzieci są nieznośne i wyprowadzają was z równowagi, wtedy kiedy gniewacie się i krzyczycie, wtedy, kiedy chcecie karać w uniesieniu - pamiętajcie o zalęknionym, szybko bijącym sercu dziecka" i "Dzieci nie są głupsze od dorosłych, tylko mają mniej doswiadczenia". (Janusz Korczak)

Oburzamy się, gdy ktoś bije zwierzęta - głośno w mediach o dorosłych, którzy zostali pobici, ale dopuszczamy klapsy dla dzieci? Dlaczego? Toczy się odwieczna dyskusja o bezstresowe wychowanie. Nie jest ono dobre ale z drugiej strony - czy klaps może być wychowawczy? Gdzie jest równowaga między rozpieszczaniem a wymaganiem?

Jeśli jako dorośli - rodzice, wychowawcy, nauczyciele, trenerzy - nie zauważymy w porę, że dziecko ma kłopoty, szuka pomocy, bo np. jest przemoc w domu, walka między rodzicami, złe wzorce - musimy liczyć się ze skutkami. Konsekwencje ponosi dziecko? - Dziecko to człowiek, tyle, że mały. Jak każdy ma swoje prawa - przypomina o tym Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.

Z badań wynika, że mimo ich w polskim prawie jest zakaz klapsów, taką formę wychowaczą nadal dopuszcza 61% badanych. W ciągu 6 lat tolerancja dla klapsów spadła o 18% - to i tak sukces - bo w Szwecji 30 lat czekali na taki spadek.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 5
cz'ytacz 20.11.2014 godz. 17:25
No cóż ! Z Korczaka nic nie zostało ,gdyż nie ma gdzie zapalić świeczki ...
Jego Ideały poszły razem z Nim ... !
Pozostał Topolski występujący w przedpołudniowym programie TVP
oraz Jego Zwolennicy którzy nie mieli okazji Jego Oglądać
w czasie "największej" oglądalności .
Toms 20.11.2014 godz. 13:50
Nie wdaję się w dyskusję z De..lami cz'ytacz ,żal nawet komentować głupoty które piszesz
cz'ytacz 20.11.2014 godz. 13:41
Co do komentarza podpisującego się określeniem -Toms-
należy uznać że ŻYDZI w ogóle niepotrafili przystosować się do życia
(pomijając nielicznych) gdyż ulegli EKSTERMINACJI.
Toms 20.11.2014 godz. 13:23
Z wielką ochotą są na antenie przytaczane cytaty z Korczaka ,ale czytałem kiedyś dość spory artykuł odnośnie metod wychowawczych stosowanych w domach dziecka kierowanych przez Korczaka i nasuwał się jeden wniosek dzieci nie były przystosowywane do życia w ówczesnych realiach,dzieci opuszczając sierociniec nie mogły odnaleźć sie w otaczającej rzeczywistości.
cz'ytacz 20.11.2014 godz. 12:52
JA przepadam za schematami wypowiadanymi z muzycznym tłem szkolnego korytarza !
Znam idee szarpanka i fizycznej persfazji na terenie szkoły ,która nie powinna być
łączona z psychiczną persfazją na podopiecznego z tego powodu że niekwestionowany autorytet
daje dobry przykład do powielania i kontynuacji pośród tych którzy chcą zostać
i powielać te schematy.
Przypominam że w ciągu dziejowej historii były momenty chwały i upadków w których dzieci były
świadkami i kontynuatorami bezmózgowych poczynaʼn osób starszych a pretendowanych
na role opiekuʼnczo-wychowawcze !
ZAPOMNIANO ILE POWIEDZIANO ZŁEGO Z TRUBUN i ile ZOSTAŁO POWILEONYCH
na MNIEJSZYCH KRZESEŁKACH aż do najniżzych jednostek jakimi jest SZKOŁA !
-SZKOŁA JAKO często JEDYNA INSTYTUCJA KULTUROTWÓRCZA!