Ostatecznę decyzję w sprawie spornej działki wydał sąd. Z jego decyzją nadal nie zgadza się właściciel terenu, czyli Stanisław Łakomy, który mowi że pozbawiono go jedynego wjazdu na teren nieruchomości.
Pas o powierzchni ponad 70 metrów kwadratowych z dojazdem do posesji urzędnicy wycenili na ponad 60 tysięcy złotych. "Nikt nawet nie policzył ile na wartości straciła nieruchomośc, której pozbawia się dojazdu" mówi Elżbieta, córka byłego już właściciela terenu.
Fragment działki odebrano Stanisławowi Łakomemu na podstawie specustawy drogowej. "Asysta policji była konieczna" mówi Andrzej Nowicki z wydziału urbanistyki i architektury urzędu miasta. Przejęcie działki Stanisława Łakomego nie kończy sprawy. Mężczyzna założył już kolejne sprawy, w których będzie domagał się odszkodowania za poniesione straty.
z Nowego Tomyśla o kładce na Kolejowej dla wózków z dziećmi .
Ogólnie wychodzi na to że negując lipne dwa i dwa .obiecano to i owo
co w szczególnych przypadkach nie podlega tym założeniom
a ogólnie przyniosło ogromne spustoszenie -gdyż kraj tzn Poznaʼn się wyludnił !
Niech ten pan tak nie krzyczy i niech urzędnicy poruszą mózgami aż do wstrząśnienia
gdyż HASŁO ZBURZYĆ ZRÓWNAĆ z ZIEMIĄ już było
i przyniosło całkiem znośne rozwiązania komunikacyjno przestrzenne
JAK PAŁAC KULTURY i DWORZEC CENTRALNY w Wa-wie