- Prace górnicze to bardzo trudny etap. Wykonujemy tarczę, która pozwoli nam nam na dalsze kupowanie - mówi kierownik projektu budowy Tomasz Cyprasiak. Prace nie są łatwe - to centrum miasta - budowlańcy musieli zabezpieczyć słupy trakcyjne, ich uszkodzenie oznaczałoby paraliż komunikacyjny w centrum Poznania. Muszą też uważać, by nie naruszyć konstrukcji hotelu Sheraton i Concordii Design, które stoją tuż nad wielką dziurą w ziemi.
Miejsca na placu budowy jest bardzo mało. Teren budowy jest ogrodzony, postęp prac będzie widoczny jesienią, wtedy Bałtyk zacznie wyrastać ponad powierzchnię ziemi.
Nie obyło się bez niespodzianek - operatorzy dźwigów i koparek łączą się przez radiotelefony. Raz połączyli się z operatorami dźwigów na innej budowie, na szczęście nie doszło do wypadku.
Prace trwają od rana do późnego wieczora od poniedziałku do soboty - wszyscy pracownicy przed wejściem na plac budowy są poddawani kontroli na zawartość alkoholu.
Wieżowiec będzie stać w miejscu dawnego kina "Bałtyk", który został zburzony w 2003 roku. Nowy "Bałtyk" ma być gotowy w lutym 2017 roku. W 16-kondygnacyjnym budynku według projektu holenderskiej pracowni MVRDV będą biura ale także kawiarnie, bary i restauracje. Budynek będzie miał adres ul. Roosevelta 22.
Inwestycja kosztować będzie ponad 170 mln. Finansowanie zapewnia Bank Gospodarstwa Krajowego, który pożyczył w ramach kredytu komercyjnego ponad 65 mln złotych. Do tego dochodzi pożyczka Jessica w wysokości 37 mln złotych. Powierzchnia użytkowa „Bałtyku” wynosić będzie ok. 25 tys. m 2.