Kierowca został zatrzymany w centrum Leszna. 36-latek jechał mikrosamochodem przeznaczonym do przewożenia dwóch osób.
- Policjanci informację o przewożeniu dziecka w samochodowym bagażniku otrzymali od postronnej osoby - podkreśla rzecznik prasowa leszczyńskiej policji, Monika Żymełka.
Mężczyzna jechał ze swoją znajomą, dlatego zabrakło miejsca dla jego kilkuletniego syna. Mężczyzna w tej sytuacji umieścił dziecko w ciasnym bagażniku tego małego samochodu osobowego. 36-latek tłumaczył zaskoczonym policjantom, że nie chciał dwukrotnie pokonywać tej samej trasy, wracał do domu z podróży i nie chciał jej jeszcze raz powtarzać. Policjanci podkreślają, że bagażnik był bardzo ciasny.
W trakcie policyjnej kontroli okazało się także, że kierowca nie posiada prawa jazdy, ponieważ ma sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi za jazdę po wypiciu alkoholu.