WOŚP w mniejszych miastach

Mimo chłodu i silnego wiatru większość była na nogach już od godziny 7.00. Po południu wszyscy wolontariusze z Grodziska Wielkopolskiego przyjechali do Ptaszkowa, gdzie było liczenie pieniędzy i wielka orkiestrowa zabawa połączona z tradycyjną licytacją.

W Murowanej Goślinie dwie godziny później ruszyła zbiórka krwi na rzecz Orkiestry. W tej podpoznańskiej miejscowości dawcy co roku biją rekordy, w szkole podstawowej nr 2, gdzie gra orkiestra. Szef Honorowych Dawców w Murowanej Goślinie Stanisław Woźniak ma nadzieję, że uda się pobić ubiegłoroczny rekord. Wówczas zebrano na orkiestrę ponad 93 litry krwi.

Specjalnie dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 23 okrążenia wokół jeziora Jelonek w Gnieźnie wykonali amatorzy biegania. To dystans około 40 km i każdy biegł tyle ile mógł. Niektórzy robili tylko po kilka okrążeń, inni wytrzymali cały dystans. Biegacze nie skarżyli się na silny wiatr, wystarczyło im to że nie padało. Każdy kto włączał się do biegu wrzucał datek do puszki wolontariusza.

Wolontariuszy można było spotkać także przed kościołami gdzie również dostawiali pieniądze od osób idących do kościoła na mszę. W niektórych kościołach na mszach księża przypominali zasługi Caritas w pomocy charytatywnej.

170 wolontariuszy zbierało pieniądze na gnieźnieńskich ulicach. W Centrum Kultury wyznaczono do tego jedno z pomieszczeń, które jest pilnowane przez ochroniarzy. W środku zawartość puszek przelicza kilkanaście osób.

Do puszek wolontariuszy prócz monet i banknotów trafiły też pamiątkowe medale czy monety z okresu PRL-u które mogą bardziej zainteresować kolekcjonerów. Są też zagraniczne pieniądze, brytyjskie funty, czeskie korony, czy banknoty z Bułgarii i Chorwacji. "23 finał WOŚP w Gnieźnie przebiegał spokojnie" - zapewnia szef sztabu Rafał Popek: "Wolontariusze byli bezpieczni dzięki policji, która przeprowadziła wcześniej dla wolontariuszy szkolenia, jak unikać zagrożenia. Na ulicach było też więcej patroli. Ludzie chętnie dawali pieniądze, choć zauważalny jest też czarny PR robiony orkiestrze. Te puszki nie są tak wypełnione jak mogłyby być. Choć to nie oznacza że pieniędzy będzie mniej. czekamy jeszcze na zakończenie aukcji na żywo i w serwisach aukcyjnych".

W zeszłym roku WOŚP w Gnieźnie zebrał ponad 106 tys zł. Oddział geriatryczny wojewódzkiego szpitala w Gnieźnie w 2013 roku dostał od orkiestry bardzo poważne wsparcie w sprzęcie warte pół miliona złotych.

Zakończyło się liczenie pieniędzy zebranych podczas finału Wielkiej Orkiestry w Wągrowcu. Jak informuje szef tamtejszego sztabu WOŚP Miłosz Drążkiewicz - udało się zebrać rekordową kwotę 44 tysięcy 227 złotych. To ponad cztery tysiące więcej niż przed rokiem. Większość tej sumy zebrali wolontariusze na ulicach miasta. Do 130 puszek trafiło w Wągrowcu ponad 33 tysiące złotych.

Licytacyjny rekord pobiła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Nowym Tomyślu. Zebrano tam nieco ponad 10 tysięcy złotych. Za 700 złotych poszła między innymi kolacja z olimpijczykiem Szymonem Ziółkowskim, którą przygotuje zwycięzca licytacji. Z kolei fotografię - artystyczny portret brazylijskiego siatkarza Giby, który był w Nowym Tomyślu w ubiegłym roku  - zlicytowano za 250 złotych. Piłka z podpisem Zbigniewa Bońka została wylicytowana za 320 złotych. W niewielkim podgrodziskim Wielichowie również padł rekord. W tej rolniczej gminie zebrano ponad 23 tysiące złotych.

W Gostyniu miejscowe Stowarzyszenie Liga Kręglarska zorganizowało Turniej Kręglarski WOŚP. Na sportowo Orkiestra grała również w Kościanie. W południe z rynku wyruszył VII Bieg Wielkoorkiestrowy. Biegacze i miłośnicy nordic walkingu pokonali pod wodzą "Sztafety Ateńskiej" trasę 10 kilometrów. Akcentów sportowych nie zabrakło w Bojanowie koło Rawicza. Miejscowy sztab przygotował orkiestrowy turniej siatkówki. W wielu miejscach leszczyńskiego były także wielkoorkiestrowe kąpiele morsów.