17-latek został zaatakowany bez przyczyny. Zmarł w szpitalu po kilku godzinach od zdarzenia.
Wina oskarżonych nie budzi wątpliwości - uzasadniał wyrok sędzia Marek Bajger. Najwyższą karę 4,5 roku więzienia dostał Daniel S., który pierwszy zaatakował 17-letniego chłopaka. Jego adwokat nie wyklucza odwołania się od wyroku. Na sali podczas ogłaszania wyroku była matka ofiary. Kobieta nie kryła emocji: Ogłoszony wyrok nie jest prawomocny.
- SPRAWCY JAK BIJĄ TO BIJĄ Z PREMEDYTACJĄ I ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE MOGĄ WYWOŁAĆ SMIERĆ OFIAREY,
- DLA MNIE NIE MA ZNACZENIA CZY ZABÓJSTWA DOKONANO ZA POMOCĄ: REWOLWERU, NOŻA CZY NAGICH PIĘŚCI ( ZABÓJSTWO WINNO BYĆ ZAWSZE UWAŻANE ZA ZABÓJSTWO NIE ZALEŻNIE ZA POMOCĄ CZEGO TO DOKONANO - NIE UZNAJĘ WYJĄTKÓW ),
- BYĆ MOŻE ZMIANA PRAWA W TYM MIEJSCU UCHRONI CHOCIAŻ JEDNĄ POTENCJALNĄ OFIARĘ PRZED ZGONEM Z POWODU OSTROŚCI KARY.