Pies wystawiany za karę na wąski parapet kamienicy kilkanaście metrów nad ziemią. Taką informację z poznańskich Jeżyc otrzymali pracownicy Fundacji Animal Security.
Jak mówi Emilia Kaczmarek z fundacji, trudno było jej uwierzyć, że ktoś jest zdolny do takich rzeczy.
- Na początku nie było zdjęcia, tylko samo zgłoszenie sms-owe. Chciałam wtedy zapytać panią, czy to nie chodzi o balkon, bo na balkonie jest to bardzo częste. Wiemy, że ci ludzie mają założoną niebieską kartę. Na pytanie dlaczego ten pies był na parapecie, pan mi odpowiedział, że jego niedowidząca mama nie zauważyła, że pies stoi na parapecie i zamknęła okno. Pan tłumaczył, że taka sytuacja może zdarzyć się każdemu. Podejrzewam, że to było za karę - mówi Emilia Kaczmarek.
Na miejscu okazało się, że psy są dwa. Pracownicy Animal Security przy pomocy policjantów odebrali zwierzęta i przekazali do opiekunów tymczasowych. Sprawą zajmuje się policja.