Samochód kierowany przez 19-latka na zakręcie wypadł z drogi, zjechał na chodnik i zabił dwoje pieszych. Trzecia ofiara - pasażer - zmarła w szpitalu. Wszyscy się znali, wracali z tej samej osiemnastki.
Dziś na pierwszej rozprawie prokurator i pełnomocnicy pokrzywdzonych odrzucili wniosek Piotra N. o dobrowolne poddanie się karze. Jak powiedział nam pełnomocnik jednej z pokrzywdzonych rodzin mecenas Mariusz Paplaczyk, trudno mówić o jakiejkolwiek karze, która zadowoliłaby pokrzywdzonych, ale chodzi o uchronienie innych przed oskarżonym. Sąd przychylił się do wniosku pełnomocnika i na czas postępowania orzekł wobec Piotra N. zakaz prowadzenia samochodu. Do tej pory oskarżonemu policja odebrała tylko prawo jazdy.
Dziś oskarżony przeprosił pokrzywdzonych. Przyznał, że jechał tak szybko, bo chciał zaimponować kolegom. Kolejna rozprawa w kwietniu.