W czerwcu 2012 roku Agata M. - po porodzie w wannie - utopiła dziecko. Później wyrzuciła zwłoki chłopca na śmietnik. Zawinięte w folię znalazł zbieracz puszek. Agata M. w śledztwie nie przyznała się do winy. Twierdziła, że nie wiedziała nawet, że jest w ciąży. Tłumaczyła, że działała pod wpływem szoku. Sąd uznał, że działała - jak to określił - "w okresie porodu i pod wpływem jego przebiegu". Sąd oddał oskarżoną pod dozór kuratora. Wyrok nie jest prawomocny.