Truchło wyrzuciły na wysypisko śmieci, gdzie natrafili na nie chodziescy policjanci. Resztki poddano sekcji zwłok i ustalono przyczynę śmierci kota - zginął od ciosów tępym narzędziem.
W śledztwie ustalono sprawczynie i postawiono im zarzut, wynikający z przepisów Ustawy o Ochronie Zwierząt. Prokurator nie przystał na wniosek o dobrowolne poddanie się karze i teraz kobiety czeka proces sądowy.
Przeciez nie usmiercę ich ale tez nie chcę by przychodziły na moja posesję. Jedna z kotek jest cieżarna zatem za chwilę będzie ich ponad 10.
więc co robić w tej sytuacji ? Wydawalo mi sie ,ze jak placę podatki od 20lat to gmina powinna pomóc mi - a raczej nie mnie tylko pomóc rozwiazać problem w sumie nie mój. Pomyliłam się.