Zabezpieczone obrazy, kielichy czy krzyże są dla złodziei bez wartości. - Znajduje się na nich żel z drobinkami, w których jest specjalny kod - tłumaczy Henryk Gabryelczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Jednak ciągle w kościołach zdarzają się drobne kradzieże, po których łup jest sprzedawany na złom. Wtedy zabytkowe przedmioty giną bezpowrotnie. - Tutaj bardzo ważna jest prewencja i zabezpieczenia - mówi wojewódzka konserwator zabytków Jolanta Goszczyńska.
W listopadzie zespół do spraw oznakowania kościołów spotka się po raz kolejny i wyznaczy mapę kościołów, których mienie trzeba zabezpieczyć. Na pewno będą to: Fara Poznańska i kościoły na Starym Mieście, ale także sanktuaria w Wielkopolsce, w których jest dużo pielgrzymów - np. Gostyń czy Ląd.
Wojciech Chmielewski/tj/szym