- Wystarczy do nas zadzwonić, a my zajmiemy się resztą. Samochód straży miejskiej podjedzie do samochodu, którego nie można odpalić, podłączamy "klemy" i uruchamiamy auto - mówi komendant szamotulskiej straży miejskiej Maciej Grążka.
Komendant straży miejskiej w Szamotułach mówi też, że urządzenie postanowiono kupić po tym, jak w ubiegłych latach wielu ludzi, którzy mieli problemy z uruchomieniem samochodu, prosiło strażników o pomoc.
A co z tymi kierowcami którzy dojeżdżają na 6 rano do pracy ?
Jest jakiś numer alarmowy ?