Prawie każdy z uczestników miał na głowie czapkę Gwiazdora. Niektórzy biegli nawet w całych strojach świętego. Dla jednych była to okazja do tego, aby się odstresować po przedświątecznych przygotowaniach, zrobić miejsce na świąteczne potrawy. Niektórzy z zawodników biegli wraz ze swoimi psami, były też dwa kucyki.
Dla innych także okazja aby pomóc trzyletniej dziewczynce Gabrysi Wejerowskiej chorującej na zanik mięśni. Matka dziewczynki Marta Wejerowska mówiła, że pomoc przyda się na rehabilitację i sprzęt medyczny. Wraz z córką przyszła na start biegu.
Udział w biegu był bezpłatny, każdy mógł wrzucić do puszki datek na pomoc choremu dziecku.