Romowie zgodzili się na szczepienia, po tym, jak 17 osób, głównie dzieci, zachorowało na odrę. Nie były zaszczepione. W poniedziałek w akcję włączyły się różne miejskie służby - między innymi Sanepid i pracownicy socjalni. Szczepienia dla mieszkańców koczowiska były bezpłatne.
- W tej akcji bardzo zaangażowany był też Caritas, który prowadzi mobilny punkt pomocy medycznej. I tam właśnie był lekarz ogólny, pediatra i pielęgniarka do spraw szczepień. Zadbaliśmy o to, by ten mobilny punkt przyjechał i mieszkańcy koczowiska nie musieli sami jechać na szczepienia. Zaszczepiono około 30 osób, tak mniej więcej połowa to osoby dorosłe, a połowa to dzieci - mówi rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu Lidia Leońska.
Służby sanitarne mają nadzieję, że dzięki szczepieniom choroba nie będzie się dalej rozprzestrzeniać. Chęć zaszczepienia wyraziło 48 mieszkańców ogródków działkowych, ale część na odrę już chorowała i dzięki temu zyskała odporność.