To - jak ustalili funkcjonariusze - 47-letni właściciel psów i jego 35-letni szwagier. Dwa zmasakrowane psy znaleziono martwe na przedmieściach Kłecka. Inspektor Towarzystwa opieki nad Zwierzętami Urszula Walkiewicz powiedziała, że zwierzęta miały pogruchotane czaszki i rozerwane szczęki. - To musiał zrobić jakiś zwyrodnialec - komentowała. (więcej o znalezieniu martwych psów - tutaj)
W poszukiwaniach sprawców pomogli internauci, bo kilka dni wcześniej te same, żywe psy biegały po Niechanowie odległym od Kłecka o ok 30 km. Miłośnicy zwierząt szukali wtedy ich właścicieli.
Trop okazał się prawdziwy. - Policja znalazła świadków i tak dotarła do 47-letniego mieszkańca gminy Niechanowo, który przyznał się, że wraz ze swoim szwagrem - 35 letnim mieszkańcem gminy Kłecko - przywieźli psy do Kłecka i tam na peryferiach - zatłukli drewnianymi kołkami - mówi oficer prasowy policji w Gnieźnie Anna Osińska.
Powodem miało być to że psy sprawiały problemy, często uciekając z posesji właściciela. Z informacji od miłośników zwierząt w Niechanowie wynika, że psy były zaniedbywane przez właściciela i same szukały jedzenia w okolicznych miejscowościach. Sprawcom za zabicie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem grożą trzy lata więzienia.
Rafał Muniak/mk/int
Z kim ona sie nie walila. Kaziu szulc tak ja ruchal ze gacie jej podarl. Szmata,szmata,szmata walila sie po poludniu z plucinskim a wieczorem z krych za kreche. Polowa alimentow na narkotyki idzie bo napizgac sie trzeba podstawa a pozniej ruchqc sie z kazdym
Biedne ino psy bo napewno były trzymane inaczej by uciekły .. a jak uciekały z domu to najwyraźniej miały powody jak się okazało po tym nieszczęściu co im życia nie zwróci .
więc się napatrzyłem. Teraz jako pryk wieczorami oglądam TV. Co kilka dni lub tygodni pokazują przerażające traktowanie zwierząt na wsiach. Katowanie, głodzenie itp. Internet też nie śpi.To radio także wielokrotnie opisywało barbarzyńskie traktowanie psów czy koni. I to głównie na wsiach!!!
A śledzę to forum od końca 2010.I zazwyczaj WIEM co piszę.
To bardzo piękne i szlachetne, że dbasz o swoje psy (też miałem kilka), choć nie jestem zwolennikiem włażenia z nimi do łóżka. Ale na własnej podstawie nie wypowiadaj się o innych mieszkańcach polskiej wsi.
Gdy kiedyś (94) po 17 latach odwiedziłem kumpla z wojska (na wsi w ok. Konina) byłem przerażony.
Kumpel jak spasiony jak wieprz, a przerażająco wychudzona psina na łańcuchu. Dokarmialiśmy i poiliśmy ją z dziewczyną przez kilka dni.
Niestety. Czy chcesz tego czy nie, to sytuacja wsiowych burków jest raczej bardzo smutna i często przerażająca.
(Na wsi nie da rady inaczej).
A na wsiach księża wciąż powtarzają średniowieczne, kościelne brednie i brednie tzw. ojców kościoła,
że zwierzęta nie mają duszy, że są rzeczami, że nie czują bólu i że całkowicie podlegają człowiekowi.
Oczywiście nigdy taki wyrok nie padnie, bo nie pamiętam, żeby w Polsce ktoś za brutalne zabicie zwierzęcia powędrował na przymusowe wczasy, a skoro taki jest trend to proponuję 3 lata prac społecznych w najbliższym schronisku + kara finansowa na rzecz tego schroniska. Tylko tak do tego typu typów coś może dotrze, a przy okazji zrobią coś pożytecznego zamiast leżeć i oglądać telewizję na koszt społeczeństwa.
Życie za życie
Polski wymiar sprawiedliwości - głównie sędziowie, to jedna duża patologia. Przez śmiesznie niskie i nie egzekwowalne wyroki, przestępcy czuja się bezkarni. Sędziowie to jedna wielka banda nierobów.
W Polsce są za niskie kary !!
I zgadzam się z Krzychem kara finansowa jak najbardziej , i dożywotni zaraz posiadania zwierząt !!