W stolicy Wielkopolski spada liczba taksówkarzy
Coraz więcej kierowców zmienia pracę, a inni zawieszają działalność.

Były detektyw spóźnił się na rozprawę. Nim wszedł do sali, sąd zdążył już na niego nałożyć tysiączłotową karę. Po przeprosinach świadka, sąd karę uchylił.
Przesłuchanie zaczęło się nerwowo. Spóźniony świadek próbował przekonać sąd, że nie zdążył na czas z powodu korków.
- Po raz pierwszy w sądzie jestem przesłuchiwany w takiej formule. Złożę skargę na zachowanie wysokiego sądu - mówił Krzysztof Rutkowski.
Sędzia odpowiedziała, że dyscyplinuje świadka, bo - jej zdaniem - Krzysztof Rutkowski chce w sądzie zrobić show.
Później było już spokojniej. Krzysztof Rutkowski bronił swojego pracownika. Przekonywał, że kiedy oskarżony miał - według prokuratury - nakłaniać Karolinę K. do złożenia fałszywych zeznań, nie było go w Polsce.
- Wiedziałem na pewno, że w tym okresie czasu przebywał za granicą - mówił Krzysztof Rutkowski.
Oskarżona w tej sprawie Karolina K. kolejny raz nie stawiła się w sądzie. Według prokuratury, w śledztwie dotyczącym zaginięcia Ewy Tylman dwa razy zeznała, że widziała mężczyznę, który próbował wrzucić ciało kobiety do Warty w Poznaniu, co ostatecznie okazało się nieprawdą.
Coraz więcej kierowców zmienia pracę, a inni zawieszają działalność.
Coraz mniej sklepów Piotra i Pawła, a sieć wciąż bez inwestora.
W mieście rozpoczął się pierwszy etap odkomarzania.