Stowarzyszenie rodziców" Żyrafa " i klub motocyklowy "Born to Ride" przygotowali na Placu św. Wojciecha charytatywny festyn z koncertami i zabawami dla całych rodzin. Dopisała pogoda i mieszkańcy a to cieszy rodziny dzieci, na rzecz których zbierano pieniądze.
- To dopiero trzeci miesiąc jak wnuk choruje na białaczkę, to wszystko nagle spadło na nas. Pieniądze bardzo się przydadzą, bo potrzeba ich wiele np. na dojazdy na leczenie w Poznaniu - mówi Teresa Jakubowska, babcia 8-letniego Kuby.
Ważne jest też wsparcie moralne dla rodzin chorujących dzieci. Piotr Komeda z klubu motocyklowego Born to ride dodał, że przy okazji zbiórki pieniędzy można było też w krwiobusie oddać krew. Udało się zebrać ponad 20 litrów. Motocykliści i inni wolontariusze zbierali też w całym mieście pieniądze do puszek.
Dokładna kwota zebranych pieniędzy będzie znana późnym wieczorem.