Sportowy dodatek gazety Devni Avaz o meczu nie pisze prawie nic. Sporo miejsca walce o Ligę mistrzów poświęca za to Oslobodenje, opierając swój tekst na rozmowie z Jaśminem Buricem. Bośniacki bramkarz Lecha potwierdza w nim dobrą formę przed pucharową batalią.
W meldunku z obozu sarajewskiej drużyny, dyrektor sportowy klubu Abdullah Ibraković zapowiada, ze atutami mistrza Bośni w pierwszym meczu powinny być gra zespołowa, własne boisko i "navijaci", czyli kibice. Dobrze poukładany taktycznie Lech, zdaniem Ibrakovica, jest faworytem.
Faworyci, zdaniem gospodarzy, wylądowali na kameralnym lotnisku w południe. Przywitali ich polscy żołnierze stacjonujący w Bośni. Po południu trener Maciej Skorza i pochodzący z Bośni Jasmin Buric wzięli dział w konferencji prasowej. Bramkarz Kolejorza pełnił rolę tłumacza. Potem odbył się krótki trening.
Piłkarze Lecha na stadionie olimpijskim trenowali tuż po sporej ulewie, więc nie musieli ćwiczyć w uciążliwym upale, który panuje Sarajewie.
Trener Maciej Skorża zdradził, że skład Lecha w meczu z FK Sarajewo będzie zbliżony do tego, który w piątek ograł Legię. Natomiast rywala ma rozpracowanego. Organizatorzy spodziewają się na trybunach około 18 tysięcy kibiców, w tym kilkuset z Polski.
Mecz Lech Poznań - FK Sarajewo we wtorek o 20.15. Na naszej antenie transmisja spotkania.
Jak dowiedział się nasz reporter, wieczorem na ulicach Sarajewa doszło do starć kibiców Lecha z fanami bośniackiej drużyny. Interweniowała policja. Dwóch kibiców Kolejorza trafiło do szpitala