Woda wyrządziła ogromne straty. Na razie trudno je oszacować, bo obiekty wciąż są pod wodą. Najbardziej ucierpiał Stadion Miejski. To jedyny w Kaliszu obiekt, który ma licencję Polskiego Związku Piłki Nożnej i jedyny, na którym mogły się odbywać rozgrywki z udziałem kibiców.
Całkowicie zalana jest płyta boiska, woda utrzymuje się na wysokość kilkudziesięciu centymetrów. Non stop pracują pompy, ale na razie efekty są niewielkie. Przez kilka najbliższych tygodni nie odbędzie się tam żaden mecz. Zalany jest także tor kolarski, który wyremontowano po powodzi sprzed 13 lat. Woda wdarła się do budynku Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego. Obiekt kilka lat temu przeszedł kapitalny remont.