W ślad za tym konińskie SLD opublikowało oświadczenie. Szef konińskich struktur tej partii, Paweł Piechocki twierdzi, że Nowicki jako osoba prywatna może robić, co chce. Nowicki przyznaje, że kiedy oficjalnie poparł kandydata PO był na jednodniowym urlopie. Jednak nie przestał być prezydentem miasta. Jako rządzący miastem zaapelował do swoich wyborców aby zrobili to samo.
Tymczasem SLD, jak czytamy w oświadczeniu, całkowicie odcina się od formuły i treści konferencji prasowej, w której uczestniczył Nowicki. "Nie wskazujemy kandydata zasługującego na poparcie. Apelujemy do członków SLD, wyborców oraz sympatyków o kierowanie się przy głosowaniu własną opinią" - mówi szefostwo konińskiego Sojuszu.