Koncert rozpoczął się z 30-minutowym poślizgiem. Śpiewała, grała i tańczyła niewiele ponad półtorej godziny. Amerykańska gwiazda przywitała się z publicznością słowami "cześć Poznań". Bardzo szybko porwała fanów do zabawy. Po koncercie widzowie, z którymi rozmawiał nasz reporter byli bardzo zadowoleni.
Wielu fanów śpiewało z piosenkarką. Choć miał to być koncert na siedząco, to już od pierwszego utworu znaczna część publiczności bawiła się na stojąco. Podczas utworu "Girl on fire" fani wyciągnęli żółte i czerwone balony. Po koncercie w Poznaniu Alicia Keys poleci do Stambułu. Tam wystąpi we wtorek.
Alicia Keys to zdobywczyni 14 nagród Gramny. To jej jedyny w tym roku koncert w Polsce.