Z ogniem walczyło blisko 50 strażaków. Spaliło się 200 balotów, ogień uszkodził też wiatę oraz budynek, w którym było bydło. Zwierzęta właściciel gospodarstwa wraz z sąsiadami wyprowadził jeszcze przed przyjazdem strażaków. W czasie tych działań zasłabł jeden z mężczyzn. Zespół Ratownictwa Medycznego, po udzieleniu pierwszej pomocy, zabrał go do szpitala. Przyczynę pożaru ustalają policjanci.