Na stoisku Radia Merkury pod Zamkiem zebraliśmy 851,69 zł gotówki. Rekord znów pobił sztab przy Politechnice Poznańskiej. Był największy - nie tylko w Poznaniu, ale w całej Wielkopolsce. Pracowało tam 800 wolontariuszy w bardzo różnym wieku. Do godz. 21.00 udało się tam zebrać 130 tysięcy złotych. Niektórzy wolontariusze zbierali pieniądze do późnego wieczora.
W Poznaniu, w Centrum Kultury Zamek, zlicytowano m.in. policyjne złote serduszko za 13 tysięcy złotych, koszulkę piłkarzy Lecha Poznań z podpisami za 2150, duży wafel Grzesiek za 2,5 tysiąca złotych, 1,8 tys. zł udało się uzyskać za skrzypce zrobione przez studentów Akademii Muzycznej i 1400 zł za różowy rower. Na zamkowych licytacjach, które odbyły się w Holu Wielkim Zamku, zebrano w sumie 41 820 zł - czyli więcej niż rok temu.
W dwóch punktach poboru krwi - w Murowanej Goślinie i na Zamku w Poznaniu udało się zebrać 217 litrów. Chętnych do oddania było 600 osób ale niestety część z nich nie została dopuszczona do sali pobrań. Powodem odmowy mógł być np. zabieg chirurgiczny w ciągu ostatnich 6 miesięcy, czy wizyta u dentysty w ciągu ostatniego tygodnia. W CK Zamek dawcy oddawali krew na 12 stanowiskach.
W Poznaniu w WOŚP grały także psy. 40 golden retrieverów kwestowało razem ze swoimi właścicielami w różnych punktach miasta. Można ich było spotkać przed Zamkiem i centrum handlowym na Marcelinie. W południe pojawili się na Starym Rynku. Szczególnym zainteresowaniem psy cieszyły się wśród dzieci. Maluchy mogły je pogłaskać, zrobić sobie z nimi zdjęcie i dać psi smakołyk.
Pomysłodawca udziału psów w orkiestrze Szymon Kapela mówi, że golden retrievery doskonale nadają się do tego typu akcji. Są łagodne i dobrze ułożone. Pokaz posłuszeństwa w wykonaniu tych psów można było zobaczyć na Starym Rynku. W ubiegłym roku z ich pomocą udało się zebrać w Poznaniu 21 tysięcy złotych.
Według policji przez cały dzień nie doszło do żadnych poważnych incydentów. O godzinie 20.00 przed CK Zamek wystrzliło światełko do nieba - w Poznaniu moment ten uświetniła śnieżyca, która nagle pojawiła się nad miastem.