Okazało się, że na zagubiony w 2006 roku dowód osobisty ktoś założył dwie spółki prawa handlowego. Komornik zajął Pani Katarzynie pensję bo nie zaktualizowała danych dotyczących nie swoich spółek w Krajowym Rejestrze Sądowym. Kobieta zapożyczyła się by opłacić czynsz.
To kolejny przypadek horroru związanego z kradzieżą tożsamości. Pani Kasia spłaca długi, które zaciągnęła by utrzymać siebie i synów. Sprawa milionów złotych niezapłaconego podatku nadal nie jest zakończona. Kobiecie pomaga profesjonalna prawniczka.
Sprawę wyjaśnia również prokuratura. Urząd Skarbowy jest gotowy umorzyć postępowanie. Czeka jednak na zakończenie postępowanie prokuratorskiego.