Pojazd był wyprodukowany w Koszalinie w latach 1957–1963 w zaledwie około 150 egzemplarzach. Muzealnicy proszą o wszelkie informacje na temat autobusu.
Odkrycia dokonali mieszkańcy Gołaszyna i poinformowali Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie. Właściciel muzeum Tomasz Jurczak ruszył po skarb dosłownie "na sygnałach". Wrak autobusu, który na emeryturze służył jako magazyn na ule, stał wciśnięty między zabudowania. Wyciągnięcie go wymagało talentów nie tylko technicznych i logistycznych, ale i umiejętności improwizacji. Ostatecznie, owinięty folią jak zabawka w skali makro, został przetransportowany do muzeum, gdzie rozpocznie się jego kilkuletnia renowacja.
Jak pojazd trafił do Gołaszyna?
Przez lata jeździł na trasie Poznań - Oborniki w Krajowej Spółdzielni Komunikacyjnej. Dziś właściciel muzeum prosi o wszelkie informacje na temat Bałtyku.
W pomoc zaangażowała się gmina Oborniki. Jeśli ktoś z Państwa pamięta te autobusy, ma stare zdjęcia, wspomnienia, albo ktoś z rodziny przy nich pracował – gmina prosi o kontakt: mailowo pod adresem promocja@um.oborniki.pl lub telefonicznie 61 65 60 179.
Jak obiecał właściciel muzeum, po odbudowie "Bałtyk" wykona swój pierwszy kurs właśnie do Obornik.
Reportaż z akcji wydobywania autobusu obejrzeć można na Youtube.