Według gościa porannej rozmowy Radia Merkury uczymy się architektury z seriali telewizyjnych. Na nasze upodobania, historycznie, najbardziej wpłynęły kościoły i dworki szlacheckie.
"To nas odróżnia od społeczeństw zachodnich. Tam miasta rozwijały się wcześniej i szybciej. A my jesteśmy ukształtowani przez wieś. Przez kościoły i dworki. To także powoduje, że nie mamy poczucia wspólnotowości. Robimy dla siebie dobrze, a nie myślimy o wspólnej przestrzeni".
W swojej książce Prośniewski dzieli upodobania architektoniczne Polaków na trzy grupy: na estetykę Las Vegas, na estetykę zachowawczą i postępową. Pokazuje także rozdźwięk między fachową oceną architektury a oceną laików - użytkowników. Pisze także, pytając przy okazji "Mamy szansę, by nasze miasta stały się ładne. Ale co to znaczy - ładne?" I wyjaśnia, że nie za bardzo potrafimy oceniać architekturę. A przecież to ona kształtuje nasze miasta, naszą przestrzeń, nasze zmysły i psychikę. W praktyce jesteśmy w swoich upodobaniach rozdarci między architektonicznymi "gargamelami" a dobrą architekturą.
Spotkanie wokół książki "Gust nasz pospolity" dzisiaj, czyli 12 marca, w księgarni Bookowski, w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, od godziny 18.00.