- Zabezpieczyliśmy sprzęt komputerowy i przesłuchaliśmy autora doniesienia. Do doniesienia dołączono płytę z nagraniami i wydruki e-maili - powiedziała nam prokurator rejonowa w Pile Maria Wierzejewska-Raczyńska.
Pilska Prokuratura sprawdza, czy nagrania i korespondencja dostarczone przez dziennikarza nie zostały uzyskane w wyniku przestępstwa. Takie samo doniesienie dziennikarz skierował do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, a ta przekazała je do warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej.