W poniedziałek poinformował o tym w Lesznie wielkopolski europoseł Andrzej Grzyb. Będzie to nowy podatek ekologiczny od wykorzystywania tworzyw sztucznych. Mają być nim obciążeni producenci m.in. butelek PET, foliówek, czy innych elementów plastikowych np. do samochodów.
- Z najnowszych danych wynika, że w całej Unii tylko 6% zużytych plastików trafia do ponownego przerobu. Komisja Europejska chce, by w 2030 roku wszystkie opakowania plastikowe w UE nadawały się do opłacalnego recyklingu lub do powtórnego użytku. Chce również, by jak najmniejszy odsetek nowych wyrobów plastikowych powstawał z rafinacji ropy. Chodzi tu o jak największe ponowne wykorzystanie zużytego plastiku, by nie trafiał na wysypiska lub do naturalnego środowiska - wyjaśniał Andrzej Grzyb.
Europoseł z drugiej strony podkreśla, że nowy podatek miałby pomóc w zniwelowaniu negatywnych dla budżetu UE skutków wyjścia ze wspólnoty Wielkiej Brytanii. Andrzej Grzyb nie ma wątpliwości, że skutki wprowadzenia tej daniny odczują mieszkańcy całej Unii.