Konieczność przesiadki wynika z remontu linii kolejowej - najpierw na odcinku Września - Konin a obecnie Konin - Kutno. Podróżni jadący z Poznania w kierunku Warszawy - w Koninie muszą przejść kilkaset metrów z peronu kolejowego na przystanek autobusowy.
Starsi pasażerowie narzekają - tuż obok peronów jest duży plac, na który mogłyby podjeżdżać autobusy Kolei Wielkopolskich. - Żeby pasażerowie nie musieli biec z bagażami 700 metrów z perony, tylko żeby na kilka minut przed przyjazdem pociągu autobus podjeżdżał na ten plac - mówi nam mężczyzna.
- Zostały one wyznaczone przez inwestorów, nie przez Koleje Wielkopolskie. Myśmy dążyli do tego, żeby droga dojścia dla pasażerów była jak najkrótsza, natomiast te miejsca zostały nam wskazane i nie było możliwości, żeby te przystanki były bliżej - tłumaczy Krzysztof Ryfa z Kolei Wielkopolskich.
Podobnej odpowiedzi udzielił nam też rzecznik prasowy PKP PLK S.A. Zbigniew Wolny. Twierdzi, że taka lokalizacja przystanku była jedyną możliwą ze względu na ilość autobusów, które musiała obsłużyć podczas prac na odcinku Konin - Września. Przystanek tymczasowy funkcjonuje również w trakcie aktualnie wykonywanych prac - wyjaśnia rzecznik dodając, że prace te potrwają do czerwca tego roku.