Po niejawnym procesie sąd upublicznił motywy działania kobiety. Sąd nie uwierzył w linię obrony oskarżonej, że chciała popełnić tzw. rozszerzone samobójstwo. Sędzia Marek Kordowiecki powołał się na zeznania świadka - innej osoby osadzonej w zakładzie karnym razem z oskarżoną.
Oskarżona mówiła, że była zainteresowana tym, co czuje sprawca, zabijając inną osobę. Tym właśnie kierowała się popełniając tę zbrodnię
- mówił sędzia.
Biegli orzekli, że w momencie zbrodni oskarżona była w pełni poczytalna, dlatego sąd odrzucił też linię obrony o chorobie psychicznej oskarżonej.
Sąd utrzymał karę dożywotniego więzienia, bo Magdalena C. działała ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, ale zniósł dodatkowe obostrzenie mówiące o tym, że oskarżona o przedterminowe zwolnienie będzie mogłaby się ubiegać dopiero po 50 latach kary.
Wówczas byłaby w wieku 76 lat - mówił sędzia Marek Kordowiecki.
Słuszność tutaj ma apelujący obrońca, że jest to kara niehumanitarna, w żaden sposób nieprzystająca do realiów dzisiejszego świata. Jest ona sprzeczna z bogatym orzecznictwem europejskim, sprzeczna z zasadami humanitarnego wykonywania kary i w żaden sposób nie jest ona do zaakceptowania
- dodał sędzia Marek Kordowiecki.
Taka jest istota kary tak naprawdę, celem kary nie jest swego rodzaju tylko odpłata. Kara ma służyć resocjalizacji. Trudno sobie wyobrazić resocjalizację kogokolwiek w momencie, w którym ten człowiek nie ma nadziei na poprawę
- mówił obrońca oskarżonej.
Obrońca oskarżonej, adwokat Jarosław Brzozowski dodaje, że decyzję w sprawie kasacji, podejmie po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.
Prokurator Katarzyna Guźniczak komentując decyzję sądu powiedziała, że kara jest najostrzejszą, jaka mogła być wydana. Oskarżona - zgodnie z obowiązującymi przepisami - będzie mogła się ubiegać o przedterminowe zwolnienie po 25 latach kary, ale to wcale nie oznacza, że po takim okresie opuści zakład karny - dodała prokurator.
Zuzia zginęła w maju 2021 roku. Lekarze próbowali ją jeszcze ratować, ale dziewczynka zmarła na sali operacyjnej.