Widmo mieszkania poza miastem tak dyscyplinuje lokatorów, że spłacają zadłużenie, bądź znajdują sobie inne mieszkania. Na razie żadna z rodzin, którym groziła eksmisja do Petryk tam nie zamieszkała - mówi dyrektor MZBM Marzena Wojterska.
Faktycznie Petryki to jest bardzo dobre działanie motywujące najemców do spłacania zadłużenia. Mimo, że eksmisji od 2016 roku było teoretycznie przeprowadzonych 167, to praktycznie żadna z eksmitowanych osób nie zamieszkała w Petrykach ani w żadnym innym pomieszczeniu tymczasowym wskazywanym przez firmy zewnętrzne. Wszystkie te osoby zaspokoiły potrzeby mieszkaniowe we własnym zakresie.
- dodaje Wojterska.
Lokale tymczasowe są to pomieszczenia do przetrwania i znalezienia sobie innego lokalu na stałe. Lokatorzy takich lokali mogą tam mieszkać do pół roku. Jednak osoby, które mają nawet orzeczony wyrok eksmisyjny a spłacą całe zadłużenie mogą starać się w Wydziale Spraw Społecznych i Mieszkaniowych o zawarcie z nimi ponownie umowy na zajmowanie mieszkanie.